5 najczęstszych przyczyn rozwodu. Czy da się ich uniknąć?
Rozwód jest trudny, ale może być jeszcze trudniejszy, jeżeli małżonkowie nie potrafią rozstać się w pokoju, lecz wybierają walki i robienie sobie na złość. Z roku na rok znacząco wzrasta też liczba zakończonych związków, jednak czy zastanawialiście się kiedyś, jakie są najczęstsze przyczyny rozwodu oraz czy można ich uniknąć?
Przyczyna 1: różnice nie do pogodzenia
Jeżeli opinia publiczna jest informowana o rozwodzie jakieś pary celebrytów, to zazwyczaj w oświadczeniu jest napisane, że przyczyną są różnice nie do pogodzenia, ale prawie byli małżonkowie rozstają się w przyjaźni i nadal będą się szanować. Oczywiście z tym szacunkiem to często tylko teoria, bo już po krótkim czasie rozpoczyna się pranie brudów. Podobnie rzecz wygląda w Polsce. Otóż zazwyczaj jako przyczynę podaje się różnice nie do pogodzenia, a więc problemy z komunikacją, brak rozmów, nie spędzanie ze sobą czasu. Bądźmy szczerzy, małżeństwo nie jest łatwe, ani cukierkowe i aby było szczęśliwe to trzeba się starać i pracować nad nim. A więc jeżeli nie chcecie obudzić się obok drugiej osoby i uznać, że jest Wam obca, to musicie o nie dbać, ale to dotyczy obu stron. Komunikacja to podstawa, tylko rozmową jesteście w stanie rozwiązać niektóre problemy. Warto też choć raz w miesiącu wyjść wspólnie na kolację czy choćby urządzić sobie randkę w domu.
Przyczyna nr 2: zdrada
Często przyczyną rozwodu jest zdrada, nieważnie czy jest jednorazowa czy wielorazowa, wszak zdrada to zdrada. Niestety niektórzy ludzie za dużo naoglądali się seriali czy udawanych celebryckich miłości i nadal wierzą, że motylki w brzuchu można mieć cały czas. Ale to tylko świadczy o niedojrzałości, a właśnie z niej i niezapanowania nad libido bierze się zdrada. Owszem przyczyn może być więcej, ale trzeba pamiętać, że nie wszyscy są w stanie zdradę, nawet jednorazowy skok w bok, wybaczyć. Naszym zdaniem ciężko żyć z drugą osobą. Jeżeli też tak uważacie i potrzebujecie merytorycznego, prawnego wsparcia, to pomoże Wam dobry adwokat. Na stronie bialystok-adwokaci.eu znajdziecie specjalistów, którzy pomogą, ale i doradzą.
Przyczyna nr 3: przemoc
Przemoc niejedno ma imię. To nie tylko bicie, to także manipulacja, szantaż, a także przemoc ekonomiczna i uzależnianie drugiej strony od siebie. Każda przemoc jest zła i należy od jej sprawcy uciekać i to jak najszybciej. Pamiętajcie, że kto uderzy raz zrobi to i drugi raz. A więc nie marnujcie czasu i swojego zdrowia na życie z oprawcą. Czy można jakoś przewidzieć, że nasz wymarzony partner będzie katem? Czasami są sygnały, ale czasami ich nie ma i dopiero po ślubie okazuje się, że nie ma co liczyć na sielankę. A więc jeżeli doświadczacie przemocy, to czym prędzej zakończcie związek. Tutaj trzeba jeszcze zaznaczyć, że katem może być też żona i absolutnie nie generalizujemy.
Przyczyna nr 4: przemoc w stosunku do dzieci
Nie tylko Wy możecie doświadczyć przemocy, ale także Wasze dzieci i to ze strony drugiego rodzica, a Waszego partnera. Nawet jeżeli wy uważacie, że bicie jest złe, to nieraz okazuje się, że partner uważa inaczej i stosuje kary cielesne. Co zrobić w takiej sytuacji? Oczywiście zgłosić sprawę na policję i złożyć papiery rozwodowe w sądzie. Pamiętajcie, że ochrona dzieci i ich dobro są najważniejsze.
Przyczyna nr 5: używki
Kolejną przyczyną rozwodu są używki. Owszem trzeba walczyć o swojego partnera i starać się mu pomóc, ale nie można być tolerancyjnym. A więc jeżeli Wasz mąż jest uzależniony czy to od narkotyków, alkoholu czy pornografii, to jedyną opcją jest terapia. Pamiętajcie, że uzależnienie to choroba, ale tę chorobę można pokonać, tylko osoba uzależniona musi tego chcieć. Dlatego też powinna odbyć terapię i tutaj nie możecie iść na kompromisy. Musicie wymagać i żądać, zbytnie pobłażanie na nic się zda, a może być tylko gorzej. Jeżeli pomimo Waszych chęci uzależniony nadal nie odbywa terapii, a jego nałóg jest jeszcze gorszy, to jedyną opcją jest tylko separacja, a następnie rozwód.
W idealnym świecie nie byłoby rozwodów, ale świat nie jest idealny i my nie jesteśmy idealni. Czy kiedyś ludzie byli lepsi? W końcu w latach np. 60-tych rozwodów niemal nie było. Oczywiście, że nie, ale wtedy kobiety żyły z oprawcami, pijakami i niestety nadal się to zdarza, choć na szczęście coraz więcej kobiet walczy o swoje dobro i dobro dzieci.